Rezolucja antynazistowska w ONZ. "Czarny piątek dla Rosji"
Komitet Zgromadzenia Ogólnego ONZ przyjął w piątek projekt rezolucji: "Zwalczanie gloryfikacji nazizmu, neonazizmu i innych praktyk, które przyczyniają się do eskalacji współczesnych form rasizmu, dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji". Za przyjęciem dokumentu głosowało 105 krajów, przeciw 52, a 15 się wstrzymało.
Ukraina: Rosja znalazła się w pułapce
Ambasador Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłyca powiedział, że Rosja każdego roku od 2005 r. poddaje pod głosowanie "manipulacyjną rezolucję w sprawie walki z neonazizmem na świecie". Jak dodał, tym razem wprowadzono do niej poprawkę o tym, że Rosja usprawiedliwia swoją agresję na Ukrainie potrzebą "denazyfikacji".
"Zgromadzenie Ogólne ONZ z niepokojem odnotowuje próby usprawiedliwienia przez Rosję agresji terytorialnej na Ukrainę rzekomym wykorzenieniem neonazizmu i podkreśla, że użycie terminu 'neonazizm' do usprawiedliwienia agresji poważnie podważa rzeczywiste wysiłki na rzecz przeciwdziałania neonazizmowi" – brzmi fragment poprawki, którą cytuje w sobotę agencja UNIAN.
Jeden z doradców ukraińskiego ministra spraw zagranicznych stwierdził, że Rosja znalazła się w pułapce, bo musiała głosować za zaktualizowanym tekstem rezolucji, potępiając samą siebie. Podkreślił, że Moskwa musi "przestać kłamać", bo "nikt już nie wierzy w złudzenia o neonazizmie" na Ukrainie.
– Dla Rosji to był czarny piątek – powiedział o głosowaniu Kysłyca.
Zacharowa odpowiada: Rezolucja została upolityczniona
Cytowana przez agencję RIA Novosti rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stwierdziła, że przyjęcie rezolucji antynazistowskiej zostało "przyćmione upolitycznieniem tej kwestii i próbami rozliczenia się z Rosją na tle kryzysu na Ukrainie".
Zacharowa podkreśliła też, że kraje Zachodu próbowały udaremnić przyjęcie rezolucji, uciekając się do "proceduralnych manipulacji, po raz kolejny udowadniając swoje uprzedzenia i niechęć do uczciwego i konstruktywnego dialogu".